paź 06 2003

dzień po burzy...


Komentarze: 0

 już po burzy...nawet niewiecie jaka jestm szcześliwa... z mamą sie pogodziąłm i jest naprawde wspaniale... poprostu niezwykle ciepło wspominam piątek... wtedy płakałam ale ze szcześcia... co naprawde bardzo żadko mi sie zdarza... [wogóle to nawet niewiecie jak sie ciesze ze  mam tego swojego bloga... ]

dziś było dość fajnie w budzie... sztuka dobrze mi poszłą i jestm na 99% pewna ze dostane 5 :) dostałąm też 4 z angielskiego za list... no niestety ... ale zato sie ciesze ze wiem przynajmniej co miałam źle...

głupia piechota kazałą mi też  napisac sprawozdanie z wycieczki... :( chociaz może i to dobrze...?? powiem jej jutro że podejde do tego chumorystycznie... już sobie nawet troche zdań wymiśliłąm... "po długich 2 godzinach wreszcie dotarliśmy z wywieszonymi jezorami na rówenice..." chekawe co mi powie ale nie chce pisać tkich ztywnych zdań... albo np. "po wspaniałej wycieczce nadeszły chwile pokuty... chłpcy zaczeli sie źle czuć i bolała ich głowa... oczywiście z niewiadomych przyczyn..."  heheeh myśłe ze fajne bedzie ...

zyrafa36 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz