Ale sie dzisiaj uśmiałam...
Komentarze: 0
...byłąm u kumpeli Kingi która mieszka w wieżowcach, każdej osobie która jechała windą machałam, wystawiałam język albo coś takiego. Ludzie robili fajne miny, a ja miałam z nich ubaw. Niestety później jechała siostra kolegi Krzyśka która mnie bardzo nie lubi. Ja wyskoczyłąm i zaczełam robić głupie miny, niestety za późno spostrzegłam że to ona... Popatrzyłą sie na mnie z irytacją. A ja ... rykłąm śmiechem, niestety na dole gdy schodziłąm stała przed klatką... wyszłąm dalej sie śmiejąc a ona nic nie mówiłą, tylko jak zwykle popaczyłą sie wrednie...
Dodaj komentarz