Archiwum 11 września 2003


wrz 11 2003 ale jazda była na historii
Komentarze: 3



nasz nauczyciel - igor opiwiadał nam miedzy innymi o losach czasownicy w czasach15-16 wieku.... spytał mi sie jak mam na imie no muwie ze milena ... potem jeszcze dwóch koleżanek... a potem zaczoł mniejwiecej tak... "czyli tak asia była na ciebie zła i zeby sie odegrać napisała do mnie list ze jak wychodziś z domu to chmury zaslaniają ksieżyc.... a w tym samym czasdie doszedł do mnie jeszcze jeden list od magdy mówiący o tym samy..." potem opowiadał że mnie wziel złapali potorturowali (wyrywali paznokcie, palce odcinali itp.) nastepnie ze musiałam sie przyznać ze tam sobie czasowałm żeby sie tak działo... a potem że mnie wziwli tam spalili... ale zaczoł już muwić nie omnie tylko o jakiejś tam czarownicy... "no i jakąś czarownice przywiązywano do drwewnianego pala..." a ty nagle jakiś chłopak ... "nie jakąś czarownice tylko milene" no i cała klasa rykneła śmiechem... mówie wam nie tylko to nam opowiadał... naprawde zajebista lekcja była... no mówił też o jakimś facecie który pierw mordował ludzi potem chleb maczał w ich krwi którą miał w kieliszku i jadł.... powiedziałże on był "nieźle pojechany"... ja bym powiediała ze chory bo pojechany to można też inaczej rozumieć... ale ja by nie było to naprawde była jazda na lekcji... pozdrawiam papapa S();

zyrafa36 : :