Archiwum 09 października 2003


paź 09 2003 "Hera, moja miłość"
Komentarze: 2

niedawno pożyczyłam sobie od kasi książke... "hera moja miłość" dość gfajna przecztałm już ją... opowiada o jakimś tam jacku o tym ze zaczynał od maryśki... jego braciszek raz zapalił i sie powiesił... i inne taki tam rzeczy... chociaż powm wam zę tytuł jest nieco mylący... zgadzam sie - jacek brał here ale to też w wiekszyum stopniu dotyczyło takiej komety- tak sie nazywała ... miała na piersi wytatułowane serce i na tym sercu litere H... on sam powiedział ze powinni na nią mówić hera a nie kometa... i tak myśle ze to głuwnie chodziło o ty ze on kochał komete... na oczywiściwe cała historia skończyłą sie na tym ze go z chaty matka wywaliłą... a powiem trafił na odwyk... no i sie skończyło tym ze... eee tam czy to ważne ?? dobtrze sie skończyło :D

zyrafa36 : :